Tadeusz Klementewicz, „Przez Bałtyk czy Atlantyk?”, [w:] Klementewicz Tadeusz, „Stawka większa niż rynek”, Warszawa 2015

stawka-wieksza-niz-rynek okladka

Współczesny kapitalizm bez granic trawi syndrom stagnacji. Globalne korporacje i oligopole stabilizują okresowo gospodarkę, lecz za cenę podporządkowania społeczeństw swym partykularnym, mikroekonomicznym interesom. Z mocą odpowiadającą ich władzy bronią status quo. Jest on odległy od optimum, które wyznaczają kryteria ogólnospołeczne i ekologiczne. Przezwyciężenie tych ograniczeń wymaga korekty rzekomo spontanicznego ładu przez państwa, reprezentujące racjonalność ogólnospołeczną i planetarną. Staje się to realne podczas przedłużającego się kryzysu. To wówczas utopie stają się programami reform. […]

Inną  kategorię  stanowiły  europejskie peryferia  centrum rozwojowego z zachodniej części kontynentu – miejsca ich inwestycji i zaopatrzenia w zboże, drewno,  tanie  ręce do pracy. Wszystkie one szukały lepszego losu w nowej loterii historycznej, którą stworzyła rewolucja przemysłowa. Warunkiem awansu cywilizacyjnego było znalezienie  możliwie krótkiej, własnej drogi wyjścia z zacofania, słowem, strategii modernizacji. Mogły albo podążać  drogą już utwardzoną doświadczeniami pionierów,  albo dostosować ją do własnej kultury  społecznej  i możliwości  akumulacji  środków inwestycyjnych.  Przykładem jest modernizacja Japonii, która  za życia  jednego  pokolenia   skopiowała   osiągnięcia   technologiczne Europejczyków,  unikając  przy tym finansowego  uzależnienia. To  dało  społeczeństwu japońskiemu awans  do wąskiego  grona mocarstw przemysłowych, zadając przy okazji kłam przesądowi o magicznej  sile europejskiego ducha. Inaczej biegnie droga wyj- ścia z millenijnego zacofania społeczeństwa  wschodnich  Słowian, osiadłego na nizinach rozpiętych między dorzeczami Wisły i Odry, a więc daleko od rzymskiej limes.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Czytelnia, Współczesne wyzwania i zagrożenia i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.