Celem artykułu jest próba uchwycenia nowych stymulatorów podziału społeczeństwa polskiego, bowiem utrzymujący się od początku przemian transformacyjnych, dość stabilny historyczny podział na obóz postkomunistyczny i postsolidarnościowy, po 14-stu latach przestał odgrywać pierwszoplanową rolę. Kryzys wewnątrz największego ugrupowania, znajdującego się po lewej stronie sceny politycznej, a następnie jego rozpad, zapoczątkował istotne przeobrażenia w polskiej polityce. Utrata społecznego poparcia dla koalicji Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Unii Pracy wyeliminowała te partie z dalszej, realnej walki o władzę, zostawiając rywalizację partiom, wywodzącym się z obozu solidarnościowego. Prezydencka i parlamentarna kampania wyborcza 2005 roku ujawniła nową oś sporu, która swoje symboliczne odzwierciedlenie znalazła w 2 wariantach Polski: „solidarnej” i „liberalnej”. Wciąż budząca emocje, choć dużo mniejsze niż jeszcze kilka lat temu, pozostaje kwestia lustracji, dekomunizacji i deubekizacji. Na znaczeniu nie straciły natomiast kwestie światopoglądowe, wśród których spór o rolę i miejsce Kościoła w życiu publicznym, stosunek do aborcji i in vitro zdają się odgrywać dominującą rolę. Nowe linie „podziału” wyznacza dziś przede wszystkim stosunek do katastrofy smoleńskiej, modernizacji kraju oraz dalszej integracji Polski z Unią Europejską, w tym w szczególności przyjęcia waluty euro.