Powodując degradację idei prawa, relatywizm podważył podstawy systemu rządów prawa. Degradacja ta znajduje swój wyraz w legalistycznym fetyszyzmie, w gloryfikowaniu „zdania większości”. W tej sytuacji wciąż wszakże mamy do czynienia z wiara w możliwość i celowość podtrzymania samej zasady normatywnego uporządkowania. Przydatność prawa nie jest kwestionowana. Wprost przeciwnie – fetyszyści rozkoszują się uroda prawa, które tworzą. Relatywizm może wszakże stwarzać zagrożenia o wiele poważniejsze niż stopniowy upadek systemu rządów prawa, niż formalistyczna degradacja prawa. Doprowadzony do skrajności relatywizm musi prowadzić do odrzucenia samej zasady normatywnego uporządkowania, co w konsekwencji musi oczywiście oznaczać odrzucenie idei prawa.